Nie każda grupa mężczyzn, którzy śpiewają jest boysbandem. Jeśli chodzi o znaczenie tego słowa to boys to chłopcy, a band to grupa. Z czysto teoretycznego punktu widzenia, każda grupa w której są chłopcy jest boysbandem. Przecież w kapeli jest gitarzysta, właściwie przynajmniej dwóch, perkusista wokalista. Dlaczego ich nie nazywa się boysbandem? Przecież spełniają kryteria. Właśnie, aby być boysbandem nie trzeba tylko spełniać kryterium gruby mężczyzn, trzeba reprezentować pewien styl i w pewien sposób się prezentować. Prawdziwy boysband ma inne cele swojej działalności, niż na przykład kapela rockowa. Dla takiego zespołu wręcz obraźliwe byłoby nazwać go boysbandem. Każda taka szałowa grupa ma swojego managera który rządzi całym zespołem nie ma mowy o demokracji, ten, kto lasuje, ten ustala warunki. Często jest przecież tak, że członkowie boysbandu są niepełnoletni to zwykłe kukiełki nakręcające cały ten muzyczny biznes. Nawet, gdyby mieli inną wizję siebie z pewnością nie przeszłaby. Jeśli nagraliby bardziej rockową piosenkę, te zapewne nie puściłby jej nikt. Takie niestety są prawa na tym rynku.