Odporność dziecka zależy w dużej mierze od jego genetycznych uwarunkować i oczywiście od tego, jak zostało od urodzenia wspomagane szczepieniami. Kiedy maluszek dostawał wszystkie z możliwych szczepień i jest wyjątkowo dobrze zaopatrzony, na pewno będzie mniej chorował. Jednak i takim maluszkom zdarzają się choroby. Przede wszystkim należy inwestować w to, aby zawsze w domu posiadać syropy i czopki przeciwgorączkowe. Jeśli w domu jest małe dziecko, powinien to być priorytet domowej apteczki. Przede wszystkim dlatego, że małe dziecko jest w stanie z chwili na chwilę wysoko zgorączkować, a bez odpowiedniej reakcji ze strony rodziców jest to naprawdę niebezpieczne zjawisko mogące doprowadzić do drgawek gorączkowych, co z kolei może bezpośrednio zagrażać życiu maluszka. W żadnym wypadku nie należy pozwalać dziecku gorączkować, należy jak najwcześniej zbijać temperaturę stosując zarówno syropy, czopki jak i chłodne kompresy na kark i czoło. Kiedy gorączka jest szczególnie trudna do zbicia, stosuje się także kąpiele w letniej wodzie, co pomaga malutkiemu ciałku odpowiednio zareagować obniżając temperaturę. W domu gdzie jest maluszek, zawsze powinny znajdować się także aerozole do ułatwiania oddychania zakatarzonemu dziecku, maść majerankowa i oczywiście aspirator do oczyszczania małego noska. W ten sposób zaopatrzona apteczka będzie w stanie doraźnie pomóc chorującemu maluszkowi, jeszcze przed wizytą lekarska i przepisaniu konkretnych leków. Po zakończeniu leczenia, dobrze jest natomiast wspomagać dziecko specyfikami na odbudowanie i automatyczne podniesienie jego odporności.