W dzisiejszych czasach możemy zauważyć, że wiele różnych dat, które zapisały się na kartach naszej historii jest teraz traktowanych w sposób górnolotnie i zupełnie w nieprzemyślany sposób. Zwłaszcza wówczas, kiedy myślimy o tym, jaka była historia powstania warszawskiego, jego przyczyny, jak i skutki, wiele osób w ogóle potępia ten rodzaj zrywu przeciwko okupantom. Takie podejście jest dalece krzywdzące dla samych walczących, jak i do wszystkich tych, którzy mieszkają w naszym kraju. Niezwykle zadziwiające jest to, jak młodzi ludzie, bo to oni najczęściej sugerują tego rodzaju wypowiedzi przeciwko powstaniu, nie potrafią wyobrazić sobie krzywdy i bólu, jaki się telepał w piersi każdego Polaka w tamtych czasach, kiedy osiągając niezależność terytorialną, jak i narodową po poprzednich rozbiorach i walkach o nasze granice, stajemy po raz kolejny przed klęską naszej dumy, jaką jest nasza polska krew, z którą wiąże się wszystko to, co zostało przez nas stworzone. Najbardziej niezwykłe jest również to, że w sposób negatywny wypowiadają się osoby, dla których historia ta nie jest niepełna, gdyż ukończyli magisterium na kierunku historycznym, a pomimo tego nie potrafią zrozumieć sensu walki przeciwko okupantowi, który zaatakował nasz kraj w roku 1939. Daje to, bowiem obraz temu, jak nie potrafimy wczuć się w tę opłakaną i beznadziejną sytuację, w jakiej znaleźli się bojownicy o wolność, którzy walczyli na wszystkich możliwych frontach na najbardziej niebezpiecznych Tereninach, by pokazać, jak bardzo mają dość umierania i walczenia o swój los i byt na ziemi polskiej, która jest ich ziemią od zarania dziejów. Ponadto teraz bardzo łatwo jest spekulować wszelkiego rodzaju domysły, jednak w tym czasie, kiedy doszło do powstania nikt nie myślał o klęsce, że żołnierze zostaną zupełnie zdani na siebie, ponieważ mieliśmy zapewnienia z zagranicy o pomocy, w razie wybuchu powstania, jak i w razie najazdu na nasz kraj, między innymi ze strony ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii, Winstona Churchilla, który jednak wolał uporządkować losy swoich rodaków, zapominając w trudnych chwilach wojny o swoich oddanych sojusznikach, jakimi byli Polacy.