Rent – nowoczesność w musicalu

Zrobić dobry musical w tych czasach… na pewno nie jest łatwo. Dzisiejsi kinomaniacy zupełnie inaczej postrzegają takie zagadnienia w kinie. Chcą czegoś więcej niż tylko dobrego scenariusza, tutaj niezbędna jest widowiskowość. Zapewne dlatego musical stał się w ostatnich latach dość marginalnym dziełem wyrazu artystycznego, nie ma bowiem chętnych, by takie produkcje sponsorować i realizować. Kiedy więc w 2005 roku Chris Columbus oświadczył, że kończy pracę nad nowoczesną telewizyjną rock-operą połączaną z tańcem wszyscy się zastanawiali, jaki będzie efekt owej pracy. Okazało się, że nielichy. „Rent” wszedł na ekrany kin w 2005 roku i od razu podbił serca miłośników tańca. Ba – taniec wręcz wielu zauroczył i zafascynował. Nawet w Polsce zaczęto pracować nad muzycznymi przedstawieniami opartymi scenariuszem i pomysłem na wspomnianym „Rencie”.„Bohaterowie „Renta” to nowojorska młodzież, niezwykle ekscentryczna i emocjonalnie podchodzącą do każdego zagadnienia. Zamieszkuje w tamtejszym East Village. Młodzi ludzie na początku swoich karier nie mają z czego żyć. Taniec i śpiew to ich domeny, ale trudno się im przebić przez mur sławnych ludzi. Podupadający artyści mają problemy by płacić rachunki. Pewnego dnia do ich drzwi puka dawny przyjaciel, a dziś biznesmen. Oświadcza, że ich miejsce pobytu niebawem zmieni swój charakter. Nie będzie to już scena, na które będą mogli ćwiczyć i na które będą mogli ot tak sobie się spotykać. Teraz będzie tutaj nowoczesny lokal dla bogatych ludzi. Młodzież próbuje wpłynąć na swojego przyjaciela, ale cena jest wysoka – czy uda się im znaleźć tak ogromną sumę by uratować swoje miejsce? Na pewno Nowy Jork nie będzie im sprzyjał, tym bardziej, że młodym ludziom trudno nawet o akceptację.„Rent” to kawał świetnego kina. Na plenie nie ma znaczących nazwisk, ale osoby, które wcieliły się w role głównych postaci pokazali, ze na planie filmowym czują się jak ryba. Sam śpiew, muzyka oraz taniec zasługują na słowa pochwał. Krytycy filmowi byli w tej materii bezwzględni i niezwykle zgodni – „Rent to rewelacyjne kino” pisali. Zachwalali dosłownie każdy element tej produkcji i zapewne dlatego ten film przed ekranem kinowym zgromadził miliony widzów. Początkowo ci kierowali się zapewne ciekawością, później przełożyło się to prawdopodobnie w zachwyt. „Rent” to niesamowite dzieło sztuki, które niewątpliwie na długie lata zagości w kanonie najznamienitszych musicali.„Rent” określa się mianem musicalu, ale musimy wiedzieć, że w tej produkcji ważnym jest taniec. Może nawet bardziej, niźli klasyczny musicalowy śpiew. Tutaj taniec jest przesłaniem, wyrazem artyzmu. Ale kiedy widzi się głównych bohaterów i ich ruch na filmowym planie… aż się chce zapisać do tanecznej szkoły i uczyć się takich „wygibasów”. Jak uważają specjaliści od choreografii, w „Rencie” taniec jest zabawa z najwyższej półki i warto po ten film sięgnąć tylko po to, by zobaczyć, jak wygląda przyszłość tańca na świecie.

Powiązane: