Studia i praca

Często stajemy przed dylematem ze musimy pogodzić zarówno naszą pracę zawodową jak i wymarzone studia. Dla takich osób powstały właśnie specjalnie studia zarówno wieczorowe jak i zaoczne. Generalnie zasada jest prosta w przypadku studiów wieczorowych odwiedzasz uczelnię średnio 3 razy w tygodniu, zaoczni to już różnie.

Dużo zależy od tego co to za uczelnia, jaki materiał ale w niektórych zajęcia odbywają się co tydzień a są takie uczelnie zaoczne że zajęcia zaliczymy tylko raz na miesiąc. Oczywiście wszystko ma swoje plusy i minusy. Chodzenie co tydzień jest zdecydowanie uciążliwe, ktoś kto zarywa każdy weekend i żadna sobota i niedziela nie jest wolna może to odczuć na swoim zdrowiu psychicznym. Generalnie człowiek potrzebuje czasami wolnego dnia żeby w spokoju nic nie robić sobie leżeć na łóżku przed telewizorem czy tam inną swoją ulubioną rozrywką. Z drugiej strony odwiedzanie szkoły raz na miesiąc też nie jest korzystne.

Głównie mam tutaj na myśli to że przed każdym zjazdem trzeba sobie przypominać co tam ostatnio było, przeglądać notatki a dodatkowo musimy się liczyć z częstym wykonywaniem zadanych do domu prac, przygotowywaniem prezentacji i innych podobnych atrakcji.

Z tej perspektywy optymalny wydaje się system, który nakazuje odwiedzanie uczelni dwa razy w miesiącu, zawsze się tak układa że mamy chociaż jeden weekend wolny, gdzie możemy poświęcić go sobie lub rodzinie a na drugi weekend jedziemy na zjazd. Wadą takiego rozwiązania jest to że wówczas na uczelnie spędzamy często nawet i 12 godzin co jest bardzo męczące. Sesja jest łatwiejsza jeżeli zjazdy mamy częściej, łatwiej nam zaliczyć ćwiczenia, wywalczyć termin zerowy jak również mamy więcej możliwości złapać wykładowców na ewentualną doptykę. Generalnie każdy z tych systemów ma zalety, ale wybierając uczelnię warto zapytać co ile odbywają się zjazdy, żeby potem srogo się nie rozczarować brakiem wolnego weekendu przez trzy kolejne lata.

Powiązane: