Nawet upadek, którzy mieli okazję obserwować widzowie w trakcie ostatniego odcinku nie był w stanie przeszkodzić Samuelowi Palmerowi w zdobyciu diamentowej pary. Po raz kolejny udowodnił i to nie tylko wszystkim swoim fanom, że jest niepokonany. Ostatni odcinek trzeciej edycji, to był niesamowity wieczór, pełen wzruszeń i emocji, których dostarczyli nam uczestnicy programu Gwiazdy tańczą na lodzie. Finaliści trzeciej edycji programu „Gwiazdy tańczą na lodzie” udowodnili, że nie ma dla nich rzeczy nie możliwych, że są niepokonani. Tego dnia każdy widz przed telewizorem miał okazję jeszcze raz zobaczyć wszystkich uczestników programu. Zatańczyli nie tyko ci, którzy zmierzyli się ze sobą w finale, ale również i ci wszyscy, którzy stopniowo opuszczali ten ciekawy program. Już od niedzieli wszyscy w pocie czoła przygotowywali aż trzy różne układy taneczne, które później prezentowali na lodzie. Między występami finalistów odbyły się rewie na lodzie z udziałem ulubieńców publiczności, na przykład z udziałem Beaty Ścibakówny.